Cześć Kochani! Dziś miało być zupełnie o czymś innym, jednak poważnych tematów, z taką ilością kataru się nie porusza. No way !
Tak więc dziś, coby pustką przez weekend nie wiało, postanowiłam przedstawić Wam, listę 5 genialnych książek, które nie tylko przekonają wasze dzieci do czytania, ale również wciągną je na dobre kilka godzin.
Oczywiście, poniższa lista pasuje dla dzieciaków w wieku 7-10 lat. Fasola jest w nich wręcz zakochana, niejednokrotnie przybiegała z głośnym okrzykiem „Mamaaaa, maaamaaa posłuchaj”, i tu zaczynało się czytanie, jakże śmiesznego fragmentu książki 😀
Ale, ok nie przedłużajmy.
Na pierwszy ogień idzie cykl książek o małoletnim detektywie. Kacper Niewypał wraz ze swoim wspólnikiem, niedźwiedziem polarnym Totalem, prowadzą agencję detektywistyczną. Już sam fakt, że jej siedziba mieści się w garderobie mamy, a najlepszym środkiem transportu jest samojezdny odkurzacz, sprawiają, że ta książka wciąga od pierwszej strony. W dodatku prosty język, krótkie opisy i wiele śmiesznych ilustracji, nie przeciążają i nie przytłaczają młodego czytelnika.
Znajdziemy też tutaj, fajnie opisany dziecięcy świat. Szkołę przyrównano do jednego wielkiego wrzodu na zadku, mamy też najgorszego szkolnego wroga i narzucającą swe uczucia miłosne koleżankę. Czyli norma.
Dziennik Cwaniaczka, to kolejna seria książek napisana w formie dziennika. Mało treści, dużo ilustracji. Coś jak trafne połączenie książki z komiksem, które przemawia do wyobraźni dzieci. Dzieci w wieku szkolnym, mogą się utożsamić z bohaterem tej książki (podobnie jest w przypadku Kacpra Niewypała). Szkolne sytuacje, fajnie opisane relacje z kolegami (jedni bardziej lubiani, drudzy nie), nastoletnie problemy. Czyli cały dziecięcy świat, opisany w sposób przekoloryzowany, ale za to z dużą, wręcz potężną dawką humoru.
Chciałbym ogłosić oficjalnie, że moim zdaniem gimnazjum to najgłupszy pomysł na świecie. Macie tam dzieciaki, które tak jak ja, jeszcze nie wystrzeliły w górę, wymieszane z gorylami, które muszą się golić dwa razy dziennie.
Jeff Kinney (z książki Dziennik cwaniaczka)
Kroniki Spiderwick, z tego co pamiętam już kilkakrotnie polecałam wam tą serię książek. Można je zakupić bodajże w pojedynczych tomach, lub jako Księgę Pierwszą (tom 1-2) oraz Księgę Drugą (tomy 3-5). Jeśli pamięcią sięgacie do czasów „Niekończącej się opowieści”, to właśnie te książki niejako ją przypominają. Z każdym nowym rozdziałem odkrywamy tajemnicze stworzenia. Jedna z nich są przyjazne, reszta niekoniecznie. Ale co to by była za przygoda, co to by była za książka gdyby zabrakło w niej niebezpieczeństwa i stworów czyhających na nasze życie? No?
Te książki pobudzają wyobraźnię, wzbudzają ciekawość. Przedstawiają prawdziwe konflikty i relacje jakie zachodzą pomiędzy trójką rodzeństwa. Dlatego (moim zdaniem) tak dobrze czyta się wszystkie części.
Naszą Panią Napadli Kosmici!, książka od wydawnictwa Zielona Sowa. Czyta się ją szybko i przyjemnie, przynajmniej tak mówiła Fasola. Dużo rysunków, mało tekstu i większy rozmiar literek, sprawiają, że faktycznie książkę czyta się dobrze. A co w niej znajdziemy ?
Klasę zadziwia zbyt przyjazne zachowanie wychowawczyni, która do tej pory do najmilszych osób nie należała. Dzieciaki zaczynają coś podejrzewać. Najprawdopodobniej ich Panią opanowali …. kosmici !!!
A co jeśli i naszych nauczycieli coś opętało ? Ale byłaby przygoda, mamo! – czyli wychodzi na to, że książka świetna 🙂
Na koniec mam książkę idealną dla całej rodziny! Poznajcie zatem Burzliwe Dzieje Pirata Rabarbara 🙂 Nosz kurczę, kto nie lubi piratów?
Gdy zostaje się piratem, choćby nie wiem jak się człekowi nie chciało, musi raz na jakiś czas wyruszyć w rejs. Więc pomimo swej lubości do spania, palenia fajki i jedzenia grochówki, Rabarbar wyrusza w rejs. Zwariowanych przygód, zabawnych sytuacji i tajemniczych wysp (ba! nawet spotkamy ludożerców!) tutaj nie zabraknie.
Na dziś to już niestety tyle. Wracamy do kochania, niepojętej ilości gilów, wirusów i Bóg wie czego jeszcze.
Przyznam się wam, że za niczym tak nie tęsknie i o niczym tak nie marzę, jak o ciepłych słonecznych i letnich dniach, gdzie żadne wirusy nam nie zagrażają ….
Czołem !
P.