Jakiś czas temu (w lato) pokazywałam Wam moje piękne krzesełka, które…staram się (do dnia dzisiejszego) pięknie odszykować… W wyobraźni nawet wiem jak mają końcowo wyglądać, jednak czasu i chęci, ostatnimi czasu mi brakło, a biedne stoją i dopominają się już mojej uwagi. Więc proszę bardzo, wznawiamy Misję Chałas 😀
Po tym jak wyczyszczę wszystkie krzesła ze starych powłok, prawie postanowiłam (bo to się jeszcze u mnie może zmienić), że zostaną one pięknie zabarwione na ciemny brąz. Taki wiecie, głęboki i soczysty, a do tego podkreślający słoje drewna. I gdy przy woskach, bejcach i lakierach, nie mam wątpliwości co wybiorę (o tym innym razem), tak w przypadku odpowiedniej tkaniny, powiem wam, że miałam nie lada dylemat. Dosłownie zakochałam się w dwóch wzorach tkanin, pomiędzy którymi będę musiała zdecydować. Będzie to albo piękna szara tkanina bez wzoru, albo biało czarna, drobna jodełka. Jednak nie o wzorach chciałam wam dzisiaj napisać, bo raczej jest to kwestia dla każdego indywidualna, i o gustach się nie dyskutuje, dzisiaj wspólnie zastanowimy się nad tym jak dobrać tkaninę obiciową, do krzeseł.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wybieramy tkaninę obiciową, na co zwrócić uwagę?
Przede wszystkim na przeznaczenie mebla, któremu chcemy zmienić image 😉 Inną tkaninę wybierzemy na rzadko używaną kanapę, inną na często eksploatowane krzesło, a jeszcze inną na ukochane poduszki. Jednak jeśli w naszym domu buszują zwierzaki, to coś musi te wszystkie szmatki łączyć. I bezsprzecznie musi być to wytrzymałość podczas bliskich spotkań z kocimi/psimi pazurami, oraz odporność na zabrudzenia i łatwość w czyszczeniu. Szukając odpowiedniej tkaniny można (dosłownie) dostać oczopląsu. Wzorów i kolorów jest bardzo dużo, a do tego wybierać możemy między tkaninami z nadrukowanymi wzorami, tkanymi (są trwalsze od drukowanych), pluszowymi, z ekoskóry, mikrofibry itd. itp. Gdy już będziemy wiedzieli w jaki kolor, czy wzór chcemy ubrać nasz mebel, koniecznie zwróćmy uwagę na jeszcze dwie informacje (podane przez producenta) o wybranej tkaninie. Chodzi tutaj o ścieralność i gramaturę. Przy gramaturze sprawa jest łatwa, im grubsza tkanina tym lepsza. Jeśli jednak chodzi o ścieralność (test Martindale’a) to najlepsze są tkaniny obiciowe z wynikiem powyżej 50 000 cykli, wszystkie poniżej lepiej zastosować na mniej używane meble, poduszki czy zasłony.
Już nie mogę się doczekać efektu końcowego, naprawdę ! Mam nadzieję, że już z początkiem nowego roku wszystkie chałasy będą gotowe, trzymajcie kciuki 😀 Koniecznie dajcie mi znać, czy chcielibyście więcej takich wpisów, lub może macie jakieś pytania? Jak coś piszcie w komentarzach 🙂
Do następnego!
P.