Przynosząc szczeniaka do domu, często oczami wyobraźni widzimy wspólne zabawy, miłe spacerki, tysiące sztuczek, jakie będzie umiał wykonywać, jednym słowem życie mlekiem i miodem płynące. Niestety nasze oczekiwania często już pierwszego dnia zaliczają przykre zderzenie ze ścianą. Nasz szczeniak gryzie nas po rękach, niszczy wszystko, co tylko wpadnie w jego piraniowe szczęki, i nie potrafiąc utrzymać, załatwia się w najmniej oczekiwanych momentach. Właśnie o tym ostatnim dzisiaj porozmawiamy 😀
Dexter trafił do nas jak miał 7 tygodni. Wiadomo, takie maleństwo zbyt długo nie wytrzyma i nie będzie umiało zasygnalizować, że TERAZ JUŻ musi wyjść na dwór. Dlatego wielokrotnie, zanim ogarnęliśmy sygnały, które świadczyły o zbliżającym się „ulaniu”, latałam ze szmatą, lub odnajdywałam kałuże za pomocą (dopiero co zmienionej) skarpetki, miny na szczęście były lepiej widoczne 😀
Po kilku dniach potrafiliśmy już na tyle wyłapywać momenty tuż przed siusianiem czy kupką, że w jednej chwili rzucaliśmy wszystko, w drugiej łapaliśmy Dextera na ręce i w trzeciej biegiem wychodziliśmy z nim na dwór. Gdzie mógł w spokoju się załatwić/dokończyć dzieło rozpoczęte w domu 😀 Oczywiście za każdym razem były ochy i achy, okrzyki jakiż to wspaniały i DOBRY pies, no i oczywiście nie obyło się też bez smakołyków 😀
No i jak to w życiu bywa, w pewnym momencie, wycwanił się do tego stopnia, że albo siusianie rozkładał na kilka siurków, albo udawał, że się załatwia, żeby wycyganić więcej smakołyków 😀 Były też momenty, w których wchodził też na trawę, pokręcił się i wracał po smaczki 😀 Dlatego musieliśmy być naprawdę czujni, żeby przypadkiem nie nagrodzić go za jawne oszukiwanie !
Kiedy szczeniak na 100% będzie chciał się załatwić:
- zaraz po przebudzeniu
- po intensywnej zabawie
- po piciu
- po jedzeniu
Na co zwrócić uwagę:
- szczeniak przerywa zabawę i zaczyna szukać miejsca, kręci, nagle zastyga
- im mniejszy pies, tym częściej będzie chciał się wypróżnić, ma to związek z wielkością pęcherza
- w chwili, gdy przyłapiemy gagatka na gorącym uczynku, przerywamy mu akcję stanowczym — NIE Wolno (oczywiście nie strasząc psa) i szybko wynosimy go na dwór,
- pamiętamy, że szczeniak załatwia się co około 1,5-2h.
Czego absolutnie nie należy robić:
- wsadzać psiego pyska w odchody, nauczy się wtedy, żeby je zjadać,
- krzyczeć na niego zaraz po fakcie, pies nie będzie wiedział, na co i dlaczego w danej chwili krzyczymy,
- nie nagradzać go zbyt optymistycznie, czy pobudzająco, po pierwsze się zdekoncentruje i przerwie siusianie, po drugie będzie myślał, że chcemy się bawić. W trakcie siusiania spokojnym tonem pochwalcie psa i w momencie, gdy skończy, pogłaskajcie go, dając smakołyk. Podczas podawania smakołyku, zawsze pogłaskajcie go w okolicach obroży, przyzwyczai się do dotyku, oraz ułatwi wam to późniejsze zapinanie smyczy. Szczeniak nie będzie chwytał przysmaku i uciekał od was.
Co nam ułatwi naukę czystości:
- smaczki, psie chrupki i wszelkie inne NAGRODY
- mata, na którą psiak będzie mógł się załatwiać na początku, maty w fajnych cenach możecie dostać w aptekach (podkłady)
- klatka, psy zazwyczaj nie załatwiają się w miejscach, w których śpią, więc wykorzystanie klatki może być pomocne
- podobno dobrze sprawdza się, żeby co jakiś czas rozsypać na podłodze chrupki i smakołyki, psy nie załatwiają się w miejscach, w których jedzą
- uzbrojenie się w masę CIERPLIWOŚCI.
My nie używaliśmy mat. Wydaje mi się, że pies nauczy się wtedy, że może załatwiać się na dywaniki… Z drugiej strony, gdy zaczniemy uczyć psa na matach, to musimy liczyć się z tym, że nauka czystości, może się nieco wydłużyć. My naukę zaczęliśmy już pierwszego dnia. Mamy własny ogródek, w którym nie przebywają obce, nieznane nam psy, dlatego nawet w trakcie szczepień ochronnych, było to dla Dextera bezpieczne.
Jednak co się z nim nabiegaliśmy, a raczej nabiegałam, to moje 😀 Pobudki po kilka razy w nocy, jeszcze więcej spacerków w ciągu dnia, potrafi człowieka wykończyć 😀
Musimy jednak pamiętać, że nasze wysiłki w końcu zostaną nagrodzone. Dexter 17.01 skończył trzy miesiące, i już od dłuższego czasu nie załatwił się w domu. W dodatku w nocy potrafi wskoczyć przednimi łapami na nasze łóżko i budzić mnie, ciągnąc za włosy, żeby wyjść z nim na dwór.
Pamiętajcie, że każdy pies jest inny. Jednemu nauka czystości zajmie więcej czasu niż innemu. W dodatku szczeniakom wszelkie siuśkowe wpadki, mogą zdarzać się nawet do 8 miesiąca życia, a tego też nie możemy zaliczyć do reguł.
Powodzenia!
Sklep dla zwierzaka NaszeZoo.pl